- Czy powstanie miało sens? Na to pytanie nigdy nie otrzymamy jednoznacznej odpowiedzi – mówił dr Leszek Arent w krótkim wykładzie wygłoszonym podczas mławskich obchodów 154. rocznicy wybuchu insurekcji styczniowej.

Odbywające się w naszym mieście w niedzielę 22 stycznia obchody rozpoczęto spotkaniem w Sali Papieskiej Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej, gdzie dyrektor placówki dr Leszek Arent przybliżył zebranym najważniejsze fakty historyczne na temat powstania styczniowego. Mówił o przyczynach wybuchu insurekcji, ówczesnych uwarunkowaniach społeczno-politycznych – zarówno na ziemiach polskich, jak i w całej Europie – oraz przebiegu walk. – Od samego początku była to walka partyzancka. Niewielkie oddziały bez strategicznego celu zostawały rozbijane, po czym zbierały się na nowo i walczyły dalej – opisywał historyk. Jak podkreślał, choć w powstaniu i w jego wyniku zginęły tysiące ludzi (wielu spośród nich na przesłuchaniach lub podczas zesłania na Sybir), legenda tego zrywu wolnościowego przetrwała lata. – Polacy nigdy się nie poddają i będą ciągle walczyć o niepodległość. Z tej legendy czerpał później między innymi Józef Piłsudski – mówił Leszek Arent.

Po spotkaniu w muzeum, uczestnicy obchodów udali się pod kopiec Powstańców Styczniowych, gdzie złożyli wiązanki i zapalili znicze. W kameralnej uroczystości wzięli udział m.in. Zastępca Burmistrza Miasta Mława Janina Budzichowska i Sekretarz Miasta Mława Mariusz Szczechowicz.

KN / UMM