O chrzcie Polski rozmawiano w piątek 3 czerwca w Sali Papieskiej Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej w Mławie. Dyskusję panelową zorganizowano z okazji 1050. rocznicy przyjęcia przez nasz kraj chrześcijaństwa.

Stan badań historycznych dotyczących chrztu Polski przybliżył zebranym doc. dr Leszek Zygner, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie. Jak podkreślał, dysponujemy wyjątkowo małą liczbą źródeł pisanych z tamtego okresu, co sprawia, że współcześni badacze nie są jednomyślni zarówno jeśli chodzi o miejsce chrztu Mieszka, jak też czas jego przyjęcia. Wcale bowiem nie musiało do niego dojść akurat w 966 r. – Mógł to być też rok 965, a mógł i 967 – mówił Leszek Zygner. Przypominał też, jak upolityczniony charakter miały za czasów PRL-u obchody millenium chrztu. – Ogromnie wówczas akcentowano tysiąclecie państwa – wskazywał. Takie ujmowanie tematu nie służyło badaniom historycznym. – Dziś już jesteśmy od tego wolni i to jest rzecz pozytywna – dodawał prelegent.

Następnie do dyskusji o chrzcie włączali się pozostali obecni w sali. – Moim zdaniem Mieszko zasłużył na miano władcy wybitnego. Zdawał sobie sprawę, że to bardzo trudne wprowadzać chrześcijaństwo wśród ludów od dawna wyznających bożków. Mówienie o Bogu, którego nie ma, musiało być dla nich kompletnie niezrozumiałe – wypowiadał się dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej w Mławie dr Leszek Arent.

KN / UMM