Pięć lat temu w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęli wszyscy członkowie delegacji państwowej z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i Pierwszą Damą na czele. 10 kwietnia 2015 r., w 5. rocznicę katastrofy, władze Miasta Mława, delegacje kombatantów, stowarzyszeń, instytucji oraz partii politycznych oddały hołd 96 tragicznie zmarłym.

Po uroczystej mszy odprawionej w kościele św. Trójcy delegacje przeszły pod Prezydencki Dąb Pamięci, zasadzony w kwietniu  2010 roku na Starym Rynku, między kościołem a ratuszem. Burmistrz Sławomir Kowalewski przypomniał wydarzenia sprzed 5. lat, atmosferę poprzedzającą tragedię, oraz następujące po niej wspólne przeżywanie żałoby.  Mówił o pięciu niełatwych latach koegzystencji Polaków, których podzieliły różne interpretacje i aspekty tragedii. – Pamiętajmy , że to jest dramat całego narodu. Potrzebujemy uspokojenia, jak powiedział ks. proboszcz Ryszard Kamiński - ciszy nad trumną. Powinniśmy unikać oceny innych i częściej analizować własne postępowanie – podsumował burmistrz.

Uczennice jednej z mławskich szkół przeczytały nazwiska oraz funkcję 96 osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. W podniosłej, refleksyjnej atmosferze delegacje złożyły wiązanki kwiatów, zapaliły znicze, ich członkowie pochylili głowy.

Trzy dni później, 13 kwietnia, Sławomir Kowalewski zapalił znicze na symbolicznej mogile oficerów polskich zamordowanych w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku, Katyniu i Charkowie. Wspólnie z przedstawicielami społeczności lokalnej uczcił pamięć rozstrzelanych przez NKWD wiosną 1940 roku co najmniej 21 768 obywateli Polski, w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji.

Magdalena Grzywacz/Rzecznik Prasowy UMM