Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Mławie otrzymało certyfikat Firma Godna Zaufania w randze gold. – Ciągła obniżka cen ciepła i dbałość o zadowolenie klienta zaowocowały takim wyrazem uznania – komentuje prezes zarządu miejskiej spółki Jan Tadeusz Przybyłek.
Certyfikat ten, zainicjowany przez rybnicką firmę CBOK Sp. z o.o. Sp. k., jest jednym z najpopularniejszych spośród wydawanych na terenie naszego kraju. Przyznaje się go na podstawie obliczanego według specjalnego algorytmu współczynnika negatywnych opinii na temat danej firmy, jakie są publikowane w internecie przez użytkowników sieci. Stworzone do tego celu oprogramowanie szuka w otoczeniu danych firmy tzw. fraz wrażliwych. Stwierdzenie przez system ich braku oznacza, że dany podmiot przechodzi badanie pozytywnie.
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Mławie przeszło ten test śpiewająco, dzięki czemu uzyskało certyfikat Firma Godna Zaufania w randze gold. Co konkretnie przyczyniło się do tego sukcesu? – Myślę, że przyczyną jest nasza ciągła dbałość o to, aby traktować naszego odbiorcę jako głównego i jedynego partnera. Działamy dla odbiorcy i robimy wszystko, żeby był on usatysfakcjonowany. To skutkuje zdecydowaną poprawą w ostatnich latach relacji między spółką a odbiorcami i wzrost zadowolenia, a przez to mniej krytycznych artykułów w prasie. Firmy analizujące rynek zauważyły to i dzięki temu dostaliśmy tytuł Firmy Godnej Zaufania – mówi prezes zarządu PEC-u Jan Tadeusz Przybyłek.
Jak podkreśla, najważniejszym spośród działań na rzecz odbiorców były regularne obniżki cen ciepła. Kolejną spółka wprowadziła niespełna miesiąc temu – 1 kwietnia 2017 r. Wyniosła ona – przy zachowaniu tego samego standardu cieplnego – dokładnie 14,93 % i objęła 35 obiektów, w tym 33 wielorodzinne budynki mieszkalne. Obniżka była konsekwencją pomyślnie przeprowadzonego przetargu na dostawę gazu do kotłowni i zmian organizacyjnych w PEC-u.
Otrzymany certyfikat jest kolejnym z licznych wyróżnień, jakimi spółka może się poszczycić (patrz: zdjęcie). Prezes zarządu nie zamierza jednak spoczywać na laurach. – Traktuję to wszystko jako spiralę Archimedesa. Jeśli ktoś jest zadowolony z mojej pracy, to dokładam wszelkich starań, żeby był jeszcze bardziej zadowolony. To powoduje nakręcanie coraz większej spirali motywującej do jeszcze większej i bardziej wydajnej pracy, po to, aby satysfakcja klienta była coraz większa – wypowiada się nasz rozmówca.