Oceniajmy dzieci za to, co potrafią. Zauważmy najdrobniejszy sukces – apelował podczas uroczystości pasowania pierwszoklasistów w Szkole Podstawowej nr 4 w Mławie burmistrz Sławomir Kowalewski.
Uczniowie trzech klas pierwszych zaprezentowali w czwartek 19 października 2017 r. licznie przybyłym na uroczystość gościom – swoim koleżankom i kolegom, rodzicom oraz nauczycielom – program artystyczny, dzięki któremu wszyscy mogli się przekonać, czego rozpoczynające swoją przygodę ze szkołą dzieci już zdążyły się nauczyć. Jak się okazało, „Katechizm młodego Polaka” Władysława Bełzy mają opanowany znakomicie. Śpiewająco odpowiadały na rymowane pytania zadawane przez sympatycznego duszka. Maluchy udowodniły, że pierwsze dni nauki pod opieką swoich wychowawczyń – Marzanny Harzyńskiej, Doroty Kowalewskiej i Jadwigi Kowalskiej – wykorzystały efektywnie.
Najważniejszymi punktami uroczystości były jednak ślubowania złożone przez pierwszaków i ich rodziców oraz pasowanie na ucznia Szkoły Podstawowej nr 4, którego dokonali wielkimi ołówkami dyrektor placówki Joanna Wyszkowska, wicedyrektor Krystyna Weselak i burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski. – To jest wielkie wydarzenie w życiu szkoły, młodych ludzi – uczniów pierwszych klas, nauczycieli i rodziców – podkreślał Sławomir Kowalewski. W swoim krótkim wystąpieniu mówił o tym, jak ważne są w relacjach między dziećmi, rodzicami i szkołą wzajemne zrozumienie i zaufanie. Zachęcał też, aby chwalić i nagradzać uczniów nawet za niewielkie osiągnięcia. – Oceniajmy za to, co potrafią. Zauważmy najdrobniejszy postęp. Nie wskazujmy tego, czego nie umieją. Mówmy: „Dziś nauczyłeś się czegoś nowego i to jest twój sukces”. Eksponujmy to – radził burmistrz. A jaka jest jego zdaniem recepta na osiąganie sukcesów? – Trzeba kochać, wymagać i współpracować – mówił.
Pierwszoklasiści otrzymali imienne dyplomy oraz drobne upominki przygotowane przez radę rodziców. W salach lekcyjnych czekały na nich pyszne torty. Na tym jednak atrakcji nie koniec. Tego dnia w szkole występował dla dzieci zespół Janusz Prusinowski Trio. O swoich doświadczeniach i przygodach opowiadali harcerze i strażacy (wóz ratowniczy cieszył się dużą popularnością). Na szkolnym podwórku natomiast czekał grill z aromatycznymi kiełbaskami.